Kolorowa chmura zawisła nad Lublinem, a deszcz proszku holi obsypał głowy setek młodych uczestników. Nie zabrakło dobrej muzyki, granej przez zaproszone zespoły. Do tego wszystkiego tańce, przytulańce, gry i zabawy. Oto Festiwal Kolorów, który po raz pierwszy zawitał do Lublina.
Niektórzy nie mogli doczekać się 18, kiedy to miało nastąpić oficjalne wyrzucenie proszków w górę. Od samego początku kolory fruwały w powietrzu, a ludzie mienili się w różnorakich barwach. Czerwone włosy, zielone twarze, niebieskie ręce i żółte nogi. Takie szalone połączenia nie dziwiły zupełnie nikogo. Wszyscy byli kolorowi i wszyscy bawili się świetnie.
Każdy z osobna i wszyscy razem podkreślali o wyjątkowości tej imprezy i społecznej potrzebę organizowania podobnych inicjatyw. Społeczna Telewizja Obywatelska też tam była. Miód i wino piła. A co tam widziała, w reportażu pokazać Wam chciała
tekst: Marcin Koziestański